Sok z kiszonych buraków jest skarbnicą wielu witamin oraz soli mineralnych. Picie soku pozwala budować odporność organizmu, zwiększyć wytrzymałość, ochronić się przez anemią oraz zachować zgrabną sylwetkę.
Właściwości soku z kiszonych buraków
Zawiera witaminy z grupy B, witaminę C, magnez oraz bardzo dużo soli mineralnych i co najważniejsze żelazo. Czerwone pigmenty zawarte w buraku zwalczają wolne rodniki i w ten sposób chronią organizm przed ich szkodliwym działaniem.
Wolne rodniki krążąc uszkadzają zdrowe komórki, a nawet mają wpływ na nasze DNA. Skutkiem ich działania jest szybsze starzenie się organizmu oraz powstawanie nowotworów. Co ciekawe sok z buraków wspomaga walkę już z istniejącym rakiem. Wystarczy pić dwie szklanki soku dziennie, aby poczuć się lepiej.
Sok z kiszonych buraków pobudza przemianę materii, co sprzyja utracie dodatkowych kilogramów. Odkwasza organizm, dzięki temu jest pomocny w takich schorzeniach jak dna moczanowa, reumatoidalne zapalenia stawów, czy choroby autoimmunologiczne skóry.
Przepis na sok z kiszonych buraków
Składniki:
- 2 buraki
- 2 ząbki czosnku
- liść laurowy
- 2 ziarnka ziela angielskiego
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 l przegotowanej wody
- opcjonalnie zakwas czyli pół kromki chleba na tradycyjnym zakwasie lub łyżeczka soku z kiszonej kapusty czy ogórków
- słoik o pojemności 1l
- gaza
- gumka recepturka
Przygotowanie:
- buraki należy dokładnie umyć i pokroić na talarki, czosnek obrać ze skórki
- słoik wyparzyć, aby nie pozostały w nim żadne bakterie
- umieścić w słoiku buraki, czosnek, ziele angielskie i liść laurowy
- sól rozpuścić w letniej wodzie i zalać zawartość słoika
- następnie przykryć słoik gazą i zabezpieczyć gumką
- tak przygotowany sok, należy przechowywać w ciepłym miejscu 3-4 dni
- po tym czasie zawartość słoika przecedzić i wlać do szklanej butelki
- gotowy sok przechowywać szczelnie zamknięty najlepiej w lodówce
Wskazówka:
W celu uniknięcia powstawania pleśni w słoiku, należy zadbać, aby zawartość była dobrze przykryta wodą i nic nie pływało po jej powierzchni.
